- A jak ci się wydaje/- warknelam
- Nie wiem- muwiąc to chwycil mnie za mojego koka i szarpnąl mocno tak, rze ten w pare chwil rozpuscil sie
- agh!- Krzykłam z bulu
- haha, co boli/?- zaśmiał sie szyderczo sciskają gumke do elosuw ktorymi mialam zwiazane wlosy
- oddaj jej to i ogarnij sie SAnai- mruknął Shun zabierając mu gumke. zabralam swoją wlasnosć
- idziecie na trening/ ide z wami.-
- nIe ma mowy- Odpowiedziałam. I ruszyłam w strone sali treningowej wraz zShunem. PO zakonczeniu treningu poszlam do swojego pokoju, usiadlam na lużku i zaczełam rozmyślać nad róznymi tajemniczymi rzeczami. Nagle drzwi otwprzyly sie. stał w nich Sanaii .
- Ceg jeszcze chcesz ???- zapytalam sie go nie patrac na niego
- chcesz cos zobaczyc?- zaoytaL sie
- niE wyjdż z tąt- mruknełam
- szkoda. Ale i ta ci pokażę.- odpowiedzial i usiadl przy mnie. nie zareagowalłam na to i tylko westchnelam. A on wyja z kieszeni maly, brżowy woreczej.
- widzisz to?- spytal.
-Yhm.- spojrzalam na przedmiot. On go tworzył a w nim bylo kilka klorowych kulek - kulki. i co?-
-I patrzz- kulki zmienily si e w mgle a mla zmiena sie w niedzwiedźa z mgly, ktory stana na dwuch lapach i zaczal sięe rozglądc po czym sie zmienil zmów w mgle ktura wleciała do woreczka i zmienil sie w kulke szklana. TEmu eszystkiemu przygladalam sie z niedowierzaniem.\
- Co ty jest?- zaptalam sie
- to sa dusz zwierząt. stworzylem je w pokoju alhemickim.-
- jak dlugo je tworzyles??-
- bard dlugo. ale naj latwiej tworzy sie zwierzece kule-
naglę rozległo sie glosnie pukanie do moich drzwi
- SChowaj sie!- Krzyknął. posluszni e ukryłam sie pod lużkiem, a on ukryl się w szafie.
Przepraszam rze tak krótko alo mam jeszcze cus do zrobienia, no to papatki!!!!! :*************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz