Po chwil pukania drzwu zostały wywarzne a w dzrwiach stali 3 faceci w czryrnych płaszczach. Przestrassyłam sieę i showałam sie dalej w łużku . zceli prrzeszukiwać pokuj aż wreszcie otwoarli szafe. wyciągneli z niej Sanaia
- SAnai!- Krzykłam przerazona. Nie stety napastnicy usłyszeli mnie i ruwnież mnie wyciągneli z pod ukrycia, ale wyrwalam się a SanaI rzucil w moją strone wrek z kulkami a ja go zlapałam.
_ Ucikaj! pretko!!_ wrasł
- Co z toba? Ni sostawie cie!-
- Ni ma cysu! uciekaj!!!!_ Przestraszina calą to sytułacja wybiegłam z pokoju i zacełam szukac shuna. ni stety nie mogła m gi nigdzie znaleśc " pewnie siedzi na dachu' pomyślałam, po czym poszlam na dach budynku w którym sie znajdowalam. po nie calych 20 mnin znalażlam go na dachu budnku.
- Shmu@!- krzyklam w jego strone. on tylko spojrzal na mnie.
- co?- zapytal
- Zabrali Sania, zrub coś1-
- a co ja ci poradze. zachowywal sie wpref regulaminowi i go zbrali.-
- musimy go dpbic!- wkrzyvzalam a on spojrzal na mnie i pokrecil glowa w odpowiedzi, po czum spojrzal na moj pas gdzie mialam przytwierdzony woreczek z duszami zamknietymi wkulach.
- co fto jest?- zapytał mnie
- to sa szklane Kule- odpowiedzialam
- i wszystko jastne... gDyby ich niw teorzył było by wsztko w przadku. Idiota-
- cZemu tak mowsz?
- bo zamykanie dusz jezt zue i zakazane , debilko.- warknal
- czemu on to zrobil?-
- co za idetka... z kąt mam wiedziec!?!1? TO jest idiota wiec wszytkigo mozna sie spodziewac.- zaregowałam na to cichym westcgeciem
- znajdz go ze mna.-
- nie, odczepsie- patrzylam na niego ze smutkiem. w końcu się poddal sie i powiedzial " dobra' zareagalam szerokim usmiechm
- nO to chodzmy !- on jedynie westchna czesto westchną po czym wyruszyliśmy wposzkuimwania.
Tak, duś specjalnie dla wsa opublikowalam 2 rzdzialy :**** ^^^^ wszytkę nie stety bea takie krtkie ale t dybrze bo w ten sposob powiesc bedzie ciagnela sie dluz i bedziecie mogli to czytć bez konca, moji wierny fany !!!! KOfffaammm wassss <#33333333333333333333333333333333333
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz